czwartek, 28 lutego 2013
Codzienność...
Ostatni dzień lutego, wieje nieznośnie ale mróz nieco mniejszy. W dzień było zaledwie -16. Uliczne życie kwitnie...
niedziela, 17 lutego 2013
Po godzinach...
Przed zajęciami ze studentami byłam na spotkaniu poświęconym
pamięci Anastazji Cwietajewej-siostrze Mariny.Mieszała tutaj, w Pawłodarze. Olga Grigorjewa zebrała wspomnienia, spuściznę literacką i
doprowadziła do otwarcia muzeum. Z
przyjemnością słuchałam fragmentów jej twórczości, wspomnień i
informacji. Zaskoczyło mnie tylko, że nim wróciłam po pracy, na stronie
"Słowiańskiego Centrum Kultury " jest już informacja i zdjęcia :)
http://www.slavcentr.kz/index.php/26-categ-news/691-vstrecha-s-g-bespalovoj.html
Среди них – преподаватель польского языка ШНВ Марианна
Сэрока; доктор философских наук, преподаватель ПГУ Раушан Кошенова; архивисты
Вера Болтина и Людмила Шевелёва; одноклассница внучки А.И. Цветаевой Риты
Трухачёвой – Татьяна Пахомова и другие. Хранитель музея Ольга Григорьева
sobota, 16 lutego 2013
Lekcje...
Mam wrażenie, że zima nie skończy się nigdy…..ciągle mrozy,
śnieg i wiatr L
Dzień jest już dłuższy i w południe bardzo często świeci słońce ale poranki
szare. Na chodnikach lód i śnieg , więc
dwa razy dziennie jeżdżę
marszrutką do „Domu Przyjaźni ”-do
szkoły. W tygodniu miałam „lekcje otwartą”. Dyrekcja oraz kilka
koleżanek wizytowało a potem dzieliło się wrażeniami- déjà vu.
niedziela, 3 lutego 2013
W innej roli...
Zima jest tu długa .Już w październiku spadł śnieg , w
grudniu i styczniu były mrozy poniżej 30
a nawet 40 stopni. Teraz nieco lepiej ale po kilkudniowym ociepleniu wszędzie
ślisko. Z trudem można chodzić
chodnikami.Z podziwem patrzę na kierowców,
jazdę po lodzie mają opanowaną do perfekcji. Zatrzymujące się na przystankach
autobusy i marszrutki „suną” jak na lodowisku ale stają w wyznaczonym miejscu ! Trening
czyni mistrza.
Zostałam niedawno zaproszona do sauny, fantastyczny relaks.
Żar sauny naprzemiennie z pływaniem w basenie dokonał cudu-odprężyłam się.
Ukoronowaniem była kolacja z herbatą z samowara w przytulnie wydzielonym
saloniku. Dla zdrowia i dobrego samopoczucia warto było!
A w pracy konkurs za konkursem, tym razem dla nauczycieli.
Prezentowaliśmy baśnie , legendy swego kraju; Grand Prix odebrało centrum Kabardyjsko–Bałkarskie.
Subskrybuj:
Posty (Atom)